Jesteś tutaj: Strona główna / Ciąża i poród /
Cesarskie cięcie

Cesarskie cięcie

Adam Nimościckidr Adam Nimościcki,
ginekolog

Jedną z możliwości rozwiązania jest poród poprzez cesarskie cięcie. W Polsce wykonuje się go ze względów medycznych. Tak rodzi się co czwarte dziecko. W wielu krajach, m.in. anglosaskich wykonuje się cesarskie cięcie na życzenie. Przyjście dziecka na świat w ten sposób znacznie różni się od tego drogami natury.

 

Inaczej niż w porodzie naturalnym

Cesarka polega na wyjęciu z brzucha mamy dziecka. Kobieta w tym czasie leży. Jest poddana zwykle znieczuleniu od pasa w dół. Nie prze, ani nie oddycha jakoś specjalnie. Całą pracę wykonuje tutaj personel medyczny. Na wysokości klatki piersiowej umieszczany jest parawan zasłaniający to, co robią lekarze. W niektórych szpitalach przyszła mama może poprosić o lusterko i obserwować wyjęcie z niej maleństwa. 

 

Czas i przebieg zabiegu

Cesarskie cięcie

Wyciąganie dziecka po cesarskim cięciu.

Fotografia: Salim Fadhley, Copyleft: Art Libre Licence

Cesarskie cięcie traktowane jest jako poważny zabieg chirurgiczny. Trwa około godziny, z czego 5-10 minut wyjmowane jest dziecko, a samo szycie trwa 30-40 minut. Zabieg przeprowadza się przy znieczuleniu zewnątrzoponowym lub podpajęczynkowym. Tylko w wyjątkowych sytuacjach cesarka przeprowadzana jest pod narkozą.

Cesarskie cięcie polega na przecięciu powłok brzusznych (cięcie poziome), a następnie macicy (cięcie podłużne). Dziecko wyjmuje się wraz z łożyskiem. Macicę zszywa się przy użyciu szwów rozpuszczalnych, a brzuch za pomocą klamr lub szwów.

 

Tata przy cesarce

Obecnie w sporej części polskich szpitali tata lub bliska osoba może być obecny na sali porodowej podczas cesarskiego cięcia. Może trzymać mamę za rękę, rozmawiać z nią i czekać na narodziny potomka. On także może obserwować całą operację ze swojego miejsca. W tym celu zakłada dokładnie taki sam, sterylny uniform, jak personel szpitalny. Za taki strój szpital zwykle pobiera opłatę w postaci cegiełki. Tato może przeciąć pępowinę. Czy istnieje taka możliwość – warto się wcześniej dokładnie dopytać w szpitalu.

Niektóre sale do porodów cesarskich są specjalnie przeszklone. Tata może obserwować całą akcję przez szybę. Zapraszany jest wtedy np. do przecięcia pępowiny lub w celu obserwacji mierzenia i ważenia dziecka tuż po porodzie. Niezbędne sprzęty są wtedy tam, gdzie dokonano operacji.

 

Co z dzieckiem przy cesarce?

Często mama po wyciagnięciu dziecka z brzucha może je zobaczyć. Niestety nie w każdym szpitalu po ważeniu i mierzeniu maluszek jest podawany mamie w celu kontaktu „skóra do skóry”. Możesz spróbować przed porodem poprosić lekarza lub personel medyczny o to, by po wszystkim oddali ci maleństwo do piersi. Jeśli lekarz nie zaobserwuje jakiś większych przeciwwskazań, powinien pozwolić na ten kontakt i na pierwsze karmienie siarą. Często praktykuje się natomiast podanie dziecka tacie.

 

Dziecko po kontakcie „skóra do skóry”

Po wszystkim maleństwo jest zabierane na oddział neonatologiczny. To standardowa procedura przy cesarskim cięciu i wcale nie oznacza, że z maleństwem coś jest nie tak.

Jeśli nie podadzą ci dziecka i będziesz musiała poczekać na pierwszy kontakt, to staraj się tym nie przejmować. Choć oczekiwanie będzie się dłużyć, spróbuj ten czas spożytkować na odpoczynek i sen. Taka regeneracja sił przyda ci się, by potem móc karmić i tulić maluszka do woli.

 

Wskazania do cesarki

Poród może być zaplanowany przez lub jej lekarza przed planowanym terminem rozwiązania. Cesarkę można także wykonać w trakcie samego porodu, kiedy występuje zagrożenie życia matki lub dziecka. Oto najczęstsze powody do wykonania cesarskiego cięcia:

  • choroby przyszłej mamy: nadciśnienie, wada wzroku, cukrzyca.
  • zaawansowany wiek mamy,
  • komplikacje ciążowe np. stan przedrzucawkowy,
  • u mamy został wykryty wirus opryszczki narządów płciowych (dziecko podczas porodu siłami natury mogłoby się nim zarazić).
  • wielkość dziecka (często powyżej 4000 g),
  • gdy główka dziecka jest większa niż kanał rodny,
  • ciąża mnoga,
  • nieprawidłowe ułożenie łożyska (zwykle, gdy odkleiło się od macicy),
  • wypadająca pępowina (napierająca na nią główka maleństwa może odcinać dopływ krwi do płodu)
  • złe ułożenie dziecka (miednicowe lub poprzeczne). Czasami zdarza się, że lekarz jeszcze próbuje obrócić maleństwo by przyjęło prawidłową pozycję.
  • choroba dziecka,
  • gdy dochodzi do zaniku akcji porodowej,
  • kiedy u dziecka występuje stan zagrożenia życia, np. zanik tętna płodu,
  • ciąża przenoszona, czyli znajdujesz się w 42. tygodniu ciąży, a dziecku nie spieszy się na świat.

 

Powikłania po cesarskim cięciu

Choć rzadko do nich dochodzi, to jednak, jak po każdej operacji, może dojść do komplikacji:

  • krwotok,
  • uszkodzenie sąsiednich narządów, 
  • zakażenie bakteryjne. 

Chcesz otrzymywać informacje o nowych artykułach w serwisie Poradynazdrowie.pl? Zapisz sie do newslettera!

| Regulamin

Forum - komentarze i opinie:

<
Autor: bozenawojtasik , Data wysłania: 2012-02-12

po 15 godzinach akcji porodowej(rodzlam pierwsze dziecko)nie mialam bolow partych,lekarz prowadzacy swierdzil"jeszcze pol godzinki i robimy cesarke"bylam wykoñczona,sama i modlilam sie zeby juz bylo po wszystkim,na szczesci dla mojej coreczki wlasnie byl obchod i ordynator nakazal natychmiastowa cesarke,pisze na szczescie bo zanikalo tetno i za "pol godzink"moja corka mogla urodzic sie martwa.
ale nie o to mi chodzilo...pokazano mi mojego dziecka po urodzeniu,miala problemy z oddychaniem,dopiero gdy minely,opatulona w kocyk moglam zobaczyc ale nie dotkna bo bylam owinieta kroplowkami,przez 24 godziny nie moglam sie ruszac z powodu znieczulenia,coreczke przyniesiono na chwilke i polozono obok mnie,a zaraz potem musial byc naswietlana w inkubatorze a ja nawet nie moglam patrzec bo promienie byly szkodliwe...nie nawiazalam kontaktu z wlasna corka...
czy mozna nia kochac wlasnego dziecka?....

Autor: Pani E , Data wysłania: 2012-03-01

Dla mnie cesarka była wyrokiem-od 2 lat walczę z endometriozą (choruję od 6 lat). Przeszłam operację usuwania guzów (4) w obrębie powłoki brzusznej z włączeniem powięzi (w miejscu, w którym guz nawrócił po 6 mies.) Po drodze była bliźniacza ciąża, która zahamowała proces rozwoju choroby. Jednak po 2. miesiącu ciąży płody obumarły. BTW Nie rozumiem kobiet, które z własnej woli godzą się na ten zabieg. Moda, wygoda???

>

Skomentuj:









CAPTCHA Image
Trudno odczytać? Przeładuj obrazek!

Pola oznaczone * są obowiązkowe.

Dodając komentarz zgadzasz się na Regulamin Publikacji Komentarzy.