Jesteś tutaj: Strona główna / Ciąża i poród /
Wywołanie porodu, a przenoszona ciąża

Wywołanie porodu, a przenoszona ciąża

Andrzej Wrzecińskidr Andrzej Wrzeciński,
ginekolog położnik

Ciąża u kobiety trwa 40 tygodni licząc od daty ostatniej miesiączki. Rzadko się jednak zdarza by w ostatnim wyliczonym dniu o północy rozpoczął się poród. Zwykle dziecko rodzi się kilka dni przed ustalonym terminem, troszkę rzadziej - później. Jeśli ciebie właśnie spotkał ten drugi wariant, nie masz powodów do paniki. Tak też się zdarza.

 

Mało płynu owodniowego

Po 40. tygodniu ciąża czasami staje się ciążą podwyższonego ryzyka. Przede wszystkim wiąże się to z:

  • możliwością niewydolności łożyska,
  • zmniejszeniem ilości płynu owodniowego (prawidłowa ilość to 1,5 do 2 litrów).

Obydwa powyższe powody mogą stać się przyczyną niedotlenienia u dziecka. Zwykle w takich przypadkach lekarz powinien ocenić za pomocą fachowej aparatury ryzyko ewentualnych powikłań i stan naszego maleństwa. Dzięki odpowiednim badaniom można w łatwy i bezbolesny sposób ocenić kondycje płodu oraz zdecydować o dalszym postępowaniu: czy wywoływać poród czy może jeszcze poczekać, bo dzidziuś nie spieszy się na świat.

 

Przenoszona ciąża – badania

KTG (kardiotokografia). Badanie to pozwoli lekarzowi ocenić czynności serca płodu. Gdy wynik jest dobry przyszła mama nie musi pozostawać w szpitalu w 41 tygodniu ciąży, a jedynie powinna zgłaszać się na takie ponowne badanie co 2 dni.

USG (ultrasonografia). Badanie to umożliwia określenie:

  • wieku dzidziusia,
  • przybliżonej wagi,
  • stanu zdrowia naszego maleństwa, 
  • terminu ewentualnego porodu, 
  • ilość płynu owodniowego,
  • jakości przepływu krwi w tętnicy pępowinowej, aorcie oraz tętnicy mózgowej.

 

Po terminie porodu – co dalej?

Jeśli wyniki obu powyższych badań są zadowalające mama w 41 tygodniu ciąży może spokojnie pójść do domu. Ważne by sprawdzić czy u ciężarnej nie pojawiły się dodatkowe objawy zagrażające kobiecie i dziecku np. zatrucie ciążowe. Przy prawidłowym przebiegu przyszła mama powinna jedynie zgłaszać się na KTG i samodzielnie liczyć ruchy płodu. 

 

Jak liczyć ruchy płodu?

Takie badanie mama przeprowadza samodzielnie. Warto je wykonywać 2, a nawet 3 razy w ciągu doby. Podczas obliczeń należy znajdować się w jakimś cichym i spokojnym miejscu. Oczywiście najlepiej we własnym domu, tam gdzie nikt nie będzie nam przeszkadzał. Mama powinna być rozluźniona i spokojna. Jeśli dziecko śpi w brzuchu, można je delikatnie obudzić np. głaszcząc się po brzuchu.

Prawidłowy wynik to zauważone 10 ruchów maleństwa na godzinę. Choć wydaje się to niewiele, ta liczba jest wystarczająca, by uspokoić zarówno ciężarną, jak i bliskich, że maluszek ma się dobrze i spokojnie sobie mieszka w naszym brzuszku. 
Jeśli ruchy dziecka występują bardzo rzadko lub są wręcz niewyczuwalne koniecznie trzeba zgłosić się do lekarza. Na etapie tak wysokiej ciąży taka obserwacja może być niepokojąca, aczkolwiek wcale nie musi być zaraz objawem jakiś dramatycznych rzeczy dziejących się z naszym dzieckiem. 

 

Przenoszona ciąża – kiedy do szpitala?

Do końca 41 tygodnia mama spokojnie przebywa w domu i zgłasza się tylko na badania do ambulatorium. Jednak po upływie tego terminu lekarz powinien wystawić skierowanie do szpitala na oddział patologii ciąży. Choć nazwa tego oddziału brzmi niezbyt przyjemnie, przyszła mama nie powinna się niczego obawiać. Tak wygląda standardowa procedura, gdy termin rozwiązania nie nadchodzi. Na oddziale mama zostaje poddana kolejnym badaniom i obserwacji. Zwykle sprowadza się to do codziennego podłączania do KTG czy regularnego badania USG. Pobiera się krew oraz mocz do analizy. Mama w tym czasie odpoczywa w szpitalu i jej zadaniem jest jak najmniej stresować się.

 

Test oksytocynowy

W szpitalach coraz częściej u ciężarnej przeprowadza się test dynamiczny wydolności łożyskowej (tzw. test oksytocynowy). Przyszłej mamie podaje się niewielką dawkę oksytocyny, która ma wywołać namiastkę porodowych skurczów. W między czasie lekarz bada tętno płodu oraz gotowość do skurczów macicy.

 

Wywołanie porodu

Jeśli badanie związane z podawaniem oksytocyny było pomyślne i tętno płodu okazało się zadowalające, zwykle wtedy lekarz decyduje się na wywołanie porodu. 

  • Ciężarna dostaje wtedy leki wywołujące skurcze porodowe. 
  • Zazwyczaj także przebijany jest pęcherz płodowy. Ta ostatnia czynność nie jest raczej odczuwalna jako bolesna. Lekarz wprowadza przyrząd zakończony jak szydełko przebijając tym samym pęcherz. 
  • Podawane są także leki przyspieszające dojrzałość szyjki macicy.
  • Poród jest wtedy cały czas monitorowany.
  • Na bieżąco oceniany jest stan matki oraz dziecka.

Jeśli z jakiegoś powodu następuje niewydolność łożyska, wtedy zapada decyzja o cesarskim cięciu. W przeciwnym razie poród najczęściej przebiega siłami natury.

Chcesz otrzymywać informacje o nowych artykułach w serwisie Poradynazdrowie.pl? Zapisz sie do newslettera!

| Regulamin

<>

Skomentuj:









CAPTCHA Image
Trudno odczytać? Przeładuj obrazek!

Pola oznaczone * są obowiązkowe.

Dodając komentarz zgadzasz się na Regulamin Publikacji Komentarzy.