Jesteś tutaj: Strona główna / Uroda /

Botoks na pot
Letnie bukiety zapachów przypominają o wakacjach i urlopach. Niestety nie wszędzie i nie każdemu. Podróż zatłoczoną komunikacją miejską w ponad 30-stopniowym upale do przyjemności nie należy. Podobnie jak podawanie mokrej, spoconej dłoni na powitanie. Temat stóp pominiemy…
W najnowszym badaniu TNS OBOP dla marki Rexona dotyczącym zwyczajów higienicznych Polek 94% kobiet stwierdziło, że były sytuacje, gdy przeszkadzał im nieświeży zapach innej osoby. Głównie zdarzało się to podczas jazdy tramwajem lub autobusem (70%) oraz w miejscu pracy lub nauki (40%).
Zapach jest pierwszy
Jednak w tym samym badaniu aż 88% kobiet stwierdziło, że czysty i schludny wygląd wzmacnia ich poczucie wartości. Być może intuicyjnie czują, że to właśnie zmysł powonienia czasem decyduje o tym, jak nas odbierają inni i o tym, z kim wejdziemy w relację.
- Zapach zwykle dociera do nas jako pierwszy. Podczas spotkań biznesowych jest on ważnym, szybkim sygnałem o statusie społecznym i kontroli emocjonalnej partnera w rozmowie - mówi dr Konrad Maj, psycholog społeczny.
- Choć pocenie się to zupełnie naturalna reakcja organizmu, czasem przebiega zbyt intensywnie. Na nadmierną potliwość cierpi około 20% ludzi. Wprawdzie pot jest bezwonny, ale w połączeniu z powietrzem i bakteriami znajdującymi się na skórze, zaczyna intensywnie pachnieć. Przypadłość ta jest szczególnie przykra, bo może negatywnie wpływać na funkcjonowanie w społeczeństwie - mówi dr n. med. Piotr Osuch, chirurg plastyk, konsultant w Szpitalu Klinicznym przy ul. Banacha w Warszawie i lekarz w Lasermed Centrum Chirurgii Plastycznej.
Na pot terapia botoksem?
Jeżeli „wonnego problemu” nie rozwiązuje codzienna higiena, antyperspiranty, ziołowe kąpiele, wonne toniki czy pudry do ciała, warto rozważyć terapię z użyciem toksyny botulinowej typu A, popularnego botoksu. W miejsca, które nadmiernie się pocą za pomocą bardzo cienkiej igły lekarz podaje preparat pod skórę. W ten sposób można leczyć potliwość stóp, pach czy rąk.
- Botoks powoduje odwracalne porażenie zakończeń nerwowych dochodzących do gruczołów potowych, co z kolei blokuje wydzielanie potu danej okolicy. Efekt - sucha skóra - pojawia się po kilku dniach i utrzymuje się przez około pół roku - mówi doktor Osuch.
Zastrzyki z botoksu to tzw. zabieg „lunchowy”, czyli nie wymaga on szczególnego przygotowania, trwa kilka-kilkanaście minut, a potem można wrócić do swoich obowiązków. Orientacyjny koszt takiego zabiegu to 1500-2500 zł.
A może liposukcja?
- Robienie zastrzyków w stopy czy pachy pewnie nie brzmi zachęcająco. Ale myślę, że osoby, które rzeczywiście mają problem z poceniem się, mogą się nad tym zastanowić, bo zabieg przynosi natychmiastowy i długotrwały efekt - podsumowuje doktor Piotr Osuch.
Zabieg z użyciem toksyny botulinowej w okolicach intensywnie pocących się jest dużo mniej inwazyjną alternatywą do podskórnej liposukcji. Liposukcja jest sprawdzoną metodą leczenia potliwości, w której mechanicznie usuwa się gruczoły potowe. Zabieg co prawda daje trwalszy efekt, ale wyłącza pacjenta z pracy na kilka dni i wiąże się z pewnymi dolegliwościami bólowymi i procesem gojenia.