Jesteś tutaj: Strona główna / Dla zdrowia /
Rzucanie palenia

Rzucanie palenia

Grażyna Lewandowska-Piechdr nauk med. Grażyna Lewandowska-Piech,
specjalista medycyny rodzinnej

Dwóch na trzech rzucających papierosy wraca do nałogu. Dlaczego to masz być ty? Byli palacze podkreślają, że rzucenie palenia to ich największy życiowy sukces. Czy i ty chcesz tak twierdzić? Przeczytaj poniższy tekst i zastanów się czy warto?

 

Przeczytaj nim zapalisz

Papierosy, a przede wszystkim zawarte w nich substancje mają bardzo zły wpływ na nasze zdrowie. Szczególnie są niewskazane u kobiet w ciąży, powodują obniżenie wagi dziecka, zaburzenia rozwoju płodu. U dorosłych papierosy wywołują przede wszystkim choroby nowotworowe płuc i nowotwory jamy ustnej (warg i języka). Mogą również zaostrzyć objawy choroby wrzodowej, powodują nadciśnienie i zaburzenia gospodarki tłuszczowej organizmu. Papierosy mogą również przyczynić się do wystąpienia zawału mięśnia sercowego. Zawarte w dymie papierosowym substancje powodują zwężenia tętnic w kończynach dolnych i rozwój miażdżycy. Potem występuje niedokrwienie stóp, w konsekwencji w grę może wchodzić nawet amputacja. Papierosy mają również wpływ na nasz wygląd. Wywołują zażółcenie zębów, trwałe przebarwienia skóry dłoni. Ostatnim, ale chyba najbardziej doskwierającym szczególnie kobietom objawem palenia, jest nieprzyjemny zapach z ust.

Okres po rzuceniu palenia:

Po 15 latach od rzucenia palenia, ryzyko chorób jest niemal takie samo, jak u osoby, która nigdy nie paliła.

Już po roku czasu od ostatniego papierosa, nasze serce ma o połowę mniejszą szansę na zawał.

Najlepsze jednak w rzucaniu palenia jest to, że już po około dwóch dniach możemy wyraźnie odczuwać wszystkie smaki i zapachy w naszym otoczeniu. Pamiętajmy o tym, by tuż po zrywaniu nałogiem unikać miejsc zadymionych, palarni i restauracji, w których dopuszczalne jest palenie przy jedzeniu.

Skład dymu tytoniowego:

  • aceton (rozpuszczalnik),
  • arsen, stosowany także jako popularna trutka na szczury,
  • chlorek winylu, związek używany do produkcji plastiku,
  • ciała smołowate, są odpowiedzialne za powstawanie nowotworów złośliwych u człowieka,
  • cyjanowodór, gaz używany w komorach gazowych,
  • fenole, niszczą rzęski nabłonka wyściełającego oskrzela,
  • formaldehyd, związek stosowany do konserwacji preparatów biologicznych,
  • nikotyna, działa obkurczająco na ściany naczyń krwionośnych,
  • polon, radioaktywny pierwiastek,
  • tlenek węgla (czad, CO), zmniejsza zawartość tlenu we krwi.

 

Głowa do góry

Rzucanie palenia nie jest czynnością ani łatwą, ani przyjemną. Jednak przy odrobinie wysiłku oraz żelaznemu noworocznemu postanowieniu może się udać. Warto w takich przypadkach skorzystać z porady lekarza lub udać się do apteki po medykamenty. Nawet jeśli kilkakrotne próby nie dały rezultatu, nie należy się załamywać. Warto próbować ponownie i liczyć na sukces. Rzucanie palenia to nie tylko kwestia psychiki, ale przede wszystkim reakcji chemicznych organizmu. Silna wola to jedynie 7 procent przypadków skutecznego rzucenia palenia! Po takim postanowieniu najczęściej wykańczają nas objawy zespołu odstawienia, czyli nerwowość, zmęczenie i uczucie ssania w brzuchu.

 

Niekonwencjonalnie i ryzykownie

Jedną z propozycji na rzucanie palenia jest skorzystanie z hipnozy. Sprawa jest dość kontrowersyjna, gdyż nie ma udokumentowanych przypadków klinicznych tej metody. W prasie pojawia się wiele ogłoszeń firm „spod ciemnej gwiazdy", które przekonują o swojej skuteczności metody hipnotycznej. Nie należy w nie zbytnio wierzyć, bo oprócz porcji nerwów możemy stracić również część gotówki. Podobnie jest w wypadku akupunktury, warto się więc długo zastanowić, zanim wybierzemy tą drogę.

 

Ustal zasady

Jeśli rzuciłeś palenie i ciągnie cię do słodyczy - powiedz sobie nie. Zamiast tego sięgnij po mandarynkę, pomarańczę lub truskawki. Zastąp pociąg do słodkiego - owocami.

Pij dużo niegazowanej wody mineralnej. Unikaj kawy, alkoholu i sytuacji, w których ciągnęło cię do papierosa. Zajmij czymś ręce - kup breloczek, psuj spinacze - każdy sposób jest dobry.

Nie musisz utyć - zapisz się na siłownię lub zacznij regularnie chodzić na basen. W zrzuceniu kilogramów najlepszy jest rower.

Plastry i gumy

Na rynku pojawiły się filtry Venturi. Mają różne kolory w zależności od ilości, jaką ograniczają przedostawanie się nikotyny do organizmu. Przy tej metodzie można jedynie zmniejszyć szkodliwość papierosów, a nie niestety odzwyczaić się od palenia.

Jedną z najbardziej popularnych metod walki z papierosem jest stosowanie plastrów oraz gum. Plaster umieszcza się na ramieniu. Zapewnia on stały dopływ nikotyny do organizmu. W miarę postępowania kuracji zmniejsza się częstotliwość żucia gumy lub stosowania plastra. Ważne, aby pamiętać, że plaster działa dopiero po około dwóch godzinach. Zmniejszając więc dawkę należy o tym pamiętać.

Jedną z ciekawostek jest to, że przy stosowaniu gum, na przykład Nicorette, nie przybywa nam na wadze. Stosując gumę należy pamiętać, aby co pewien czas przytrzymywać ją między dziąsłami a policzkiem. Trzeba tak postępować, gdyż nikotyna przedostaje się do organizmu przez błonę śluzową policzka. Wyższą skuteczność osiągniemy zaczynając od kilkunastu gum dziennie, stosując jedną co pół godziny.

 

Stosowanie lekarstw

Udając się do lekarza, możemy uzyskać na receptę lek o nazwie Zyban. Zwiększa on ilość dopaminy w organizmie i jednocześnie likwiduje uczucie nikotynowego głodu. Należy uważać na skutki uboczne, takie jak bezsenność czy suchość w ustach. W aptekach dostępne są też lżejsze tabletki ziołowe Nicofree, podwyższające poziom glukozy w organizmie.

Najskuteczniej jednak próbować rzucić palenie stosując kilka metod na raz. Przy walce z nałogiem warto pamiętać, że kuracje są dość kosztowne. Wystarczy jednak przeliczyć liczbę wypalanych opakowań w miesiącu razy ich cenę i kwota na pewno nas przekona do inwestycji we własne zdrowie.

Przeczytaj także:

Chcesz otrzymywać informacje o nowych artykułach w serwisie Poradynazdrowie.pl? Zapisz sie do newslettera!

| Regulamin

Forum - komentarze i opinie:

<
Autor: chachacz , Data wysłania: 2009-11-19

- Czemu siedzisz na beczce z benzyną?
- Dla motywacji.
- ?!
- Palenie wczoraj rzuciłem.

Autor: dora , Data wysłania: 2011-03-23

Winszuję tym wszystkim którzy później nie uzależnią się od np.gumy nikotynowej na zawsze...:/a to drogi interes.Przechodzę to i wiem.

Autor: justa , Data wysłania: 2011-04-06

Na razie mija miesiąc odkąd nie pale. Mam wrażenie że polecanie kilkunastu gum do żucia dziennie to napędzanie interesu firm produkujących gumy. Jak sięgam po gume tylko wtedy, jak mam kryzys lub znajduje sie w sytuacji, która kojarzy mi sie bardzo z paleniem (np w knajpie). W ciągu miesiąca zużyłam 2 liski gum. Mam nadzieje że dalej będzie jakoś szło i nie wróce do palenia.

Autor: Mariusz C , Data wysłania: 2011-06-27

Zacząłem palić mając 16 lat i bardzo szybko wpadłem w ten zgubny (nie tylko dla kieszeni) nałóg. Paląc początkowo kilka, następnie kilkanaście papierosów, po 20 latach palenia doszedłem do ponad 40 sztuk dziennie. Zaczęły się coraz poważniejsze problemy ze zdrowiem aczkolwiek alarmu jeszcze nie wszczynano. Marzyłem, by móc obudzić się bezwysiłkowo i nie palić ale niestety - nałóg był silniejszy. Pewnego razu wraz ze swoją partnerką postanowiliśmy raz na zawsze rzucić to świństwo; kupiłem przepisany przez lekarza środek i... udało się!!! Nie było to jednak takie łatwe. Dziś minęło 9 miesięcy od rzucenia nałogu; fizycznie, mimo że przytyłem kilka kg czuję się lepiej, znaczną poprawę odczuwa moja kieszeń, znacznie lepiej wygląda moja cera i czuję potworny smród nałogowców którzy nie potrafią sobie poradzić z tym z czym i ja walczyłem. Czasem mam ochotę zapalić, ale nie jest to już głód nikotynowy lecz uzależnienie psychiczne a w zasadzie - przyzwyczajenie do pewnego rodzaju rytuału codzienności kawowo-papierosowego, poposiłkowo-papierosowego, stresowo-papierosowego... To fakt. Ale jeśli wytrzymałem aż 9 miesięcy - wytrzymam i 9 lat. I nawet 90:)

>

Skomentuj:









CAPTCHA Image
Trudno odczytać? Przeładuj obrazek!

Pola oznaczone * są obowiązkowe.

Dodając komentarz zgadzasz się na Regulamin Publikacji Komentarzy.